Zapomnieli o legendach hip hopu o Liroyu ,Bolcu,Nagłym ataku spawacza, o Karrambie,.

O Liroyu z tego co pamiętam była mowa w filmie, o Nagłym ataku spawacza chyba też. Może chłopaki po prostu nie chceili brać w tym udziału wtedy... W każdym razie zgadzam się z wypowiedzią novrilla, za dużo Peji, tak jakby to miałby być film tylko o nim. Chociaż również film oceniam na dobry, bo kilka rzeczy się dzięki niemu dowiedzialam...

właśnie, Peja i jego dukanie skutecznie psują ten film.

w sumie to mi się nie podobał, jedyny plus to muzyka.

mnie się nawet podobał i uważam, że każdy kto kieruje się stereotypami typu "hiphopowcy to bandyci" itp. powinien go obejrzeć. Twórcy mogli jednak trochę bardziej postarać się w dobieraniu ludzi. Widzę, że nie tylko ja mam takie zdanie:)

taa, ja wiem, że ten film miał mieć jasny przekaz, ale mogli go wykonać jakoś bardziej... atrakcyjnie. bo to co zrobili jest nudne i zniechęcające.

ale moim zdaniem jasno klapmięte jest dla tumanów w kapturach jarjących zielsko, że ok, niech piją piwko pod biedronką, ale w wolnych chwilach niech pracują nad swoją pasją, motyw gdy peja rapuje do pończochy i ta bida z poznańskich ulic, a teraz? jak wygląda, jak się prowadzi? jaką robi ( jakościowo ) muzykę?

"Wiecie co z tym filmem zrobić" / parafrazując samego Rycha ;)

Film jest robiony głównie pod Peję i Eldo z tego względu, że jednym z jego jakby pomysłodawców i inicjatorów (w sumię nie wiem jak to nazwać) był Arek Deliś, właściciel wytwórni T1-Teraz gdzie wtedy Peja i Eldo wydawali swoje solówki i to miała być taka jakby ich promocja (oczywiście to nie było oficjalnym założeniem filmu). Ogólnie film w środowisku HH zebrał bardzo negatywne recenzję, a dziś m. in. właśnie Peja i Eldo wstydzą się udziału w tym filmie bo był on bardziej nastawiony na sensację i ich wypromowanie niż opowieść o Hip-Hopie. Dużo można o tym pisać.