Ej ten film nie jest tylko o hip hopie . Nie miał na celu opisania tej kultury bo to jest temat na całkiem osobny film albo najlepiej serial. Bo to za obszerne zagadnienie i nie dałoby sie tego przedstawić w tak krótkim filmie, który przecież nie pokazuje tylko tego, a ogólnie sytuacje młodych z blokowisk których integralną cześcia jest hh.
Takie jest moje zdanie i pozdrowionka dla wszystkich lubiacych hip hopwe beaty i niebanalne nawijki. (He he całe szczęście ze nie pokazał Molesty bo to by mogło pogorszyć nieco wizerunek hip hopowców).